Tożsamość

Dlatego też wszystkie problemy tożsamości, o któryś się teraz tak często i z takim upodobaniem trąbi, wydają mi się zupełnie bezprzedmiotowe. Jedno z dwojga: albo ma się autentyczną tożsamość, a w takim razie nie można jej utracić, albo się jej nie ma, i nie warto marnować sił w obronie czegoś, czego się nigdy nie miało.

Jedynym rzeczywistym problemem jest tożsamość indywidualna, to znaczy, że są dni, gdy się istnieje, oraz dni, gdy się nie istnieje. Ja w niektóre dni jedynie wpompowuję w siebie powietrze i wypuszczam dwutlenek węgla. Wtedy w ogóle nie istnieję. Ale są dni, gdy przez krótką chwilę jestem obecny dla rzeczy i dla innych ludzi, gdy życie mnie bawi.

Nicolas Bouvier – Drogi i manowce