Kanion Szaryński

W zasadzie cały ten dzień upłynął pod znakiem kanionu Szaryńskiego.

Piękne miejsce, warte odwiedzenia.
Przy wyjeździe spotkaliśmy dwóch Polaków na motorach, trochę pogadaliśmy i popędziliśmy w stronę granicy z Rosją.


Nocleg, połączony z nieudaną próbą sklejenia zawiasu klapy, zrobiliśmy na polu należącym do jakiejś modliszki. Nie chciała się ode mnie odczepić. Wieczorem jakiś rolnik przyjechał traktorem, zatrzymał się, pogadał. Zgłosił roszczenia terytorialne względem modliszkowego pola. Bardzo dumny ze swojego areału i swojej pracy, sympatyczny człowiek.

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Leave a Reply