Rano Mieszko poszedł do sklepu po zamówione bułki, Gniewko łapał słońce, a ja usiłowałem wszystko…
Kategoria: nawariata
tu i ówdzie
Wsiedliśmy z Danielem w jego czarną limuzynę i pognaliśmy w Kąty z wielkim postanowieniem. Postanowienie…
Jednostajny szum wody lejącej się z nieba, błyski i huk grzmotów, chrapanie współtowarzyszy, czasem gwałtowny…
Jestem wykończony… Wstałem, zdaje się, po kilku minutach spania, a tu 8:30. Ogarnęliśmy śniadanie, dostaliśmy…
Rano jeszcześmy chwilę pogadali, pożyczyliśmy sobie nawzajem najlepszości, oni ruszyli na trekking zachodnią stroną jeziora…