Po rytualnej kąpieli błotnej w resztkach jeziora udaliśmy się jego byłym dnem w kierunku wschodnim…
Autor: volen
Nie jest łatwo oddać słowami surowe piękno stepu. Bezkres horyzontu, gdzieniegdzie tarasowe wzgórza, pędzące nad…
Rano Paweł ogarniał śniadanie, ja założyłem gumowe protezy na łączniki. Na początku niepokoiła mnie większa…
Z samego rana, w obliczu motoryzacyjnej katastrofy, poszliśmy porobić zdjęcia i filmy, które w godny…
Wyjechaliśmy z motelu po mikroskopijnym śniadanku: dwa blińczyki nie warte wspomnienia. Przejechaliśmy przez Saratów i…
